BayViev to ogromne i nowoczesne miasto, pełne wysokich drapaczy chmur i wielu interesujących miejsc. Mieści się ono nad dość dużym jeziorem, gdzie w lecie można spokojnie wypocząć, pływając w czystej wodzie, albo łowiąc ryby. Oprócz tego, znajdują się tutaj liczne placówki umilające życie mieszkańców. Czeka na nich bowiem basen z ciekawymi atrakcjami, sztuczne lodowisko oraz rynek, gdzie często są organizowane różnorakie imprezy. To wszystko sprawia, iż obywatele są dumni ze swojego miasta, dość znanego na tle całego państwa, gdyż jest ono jednym z najbardziej zaludnionych na tych terenach.
Ach, i co najważniejsze, mieści się tutaj siedziba Wojowników Bakugan! Można stąd też wyruszać do Vestroii. Czasem zdarza się spotkać na tych terenach, szczególnie na obrzeżach, jakiegoś zabłąkanego (lub nie) Vestalianina. Nigdy nie wiadomo, jak dany gracz będzie do Ciebie nastawiony. Uważaj!
Offline
Spectra w Niszczycielu doleciał do BayView.
- Dobra, Helios. Przejdźmy się, a na pewno znajdziemy tutaj coś naprawdę ciekawego.
Offline
- To ten Vestaljanin. - pomyślał Spectra widząc Kai'a. Podszedł szybko do niego. - Hej, ty! Wiem kim jesteś!
Offline
Do BayView przylatują Boom i Archanoid, na pokładzie prywatnego myśliwca świetlnego (myśliwiec o prędkości światła)
-Heh ale tu fajnie - powiedział Boom
-Dobra skoro wzięliśmy urlop to odpoczywajmy - powiedział Archanoid
-Spox - powiedział Boom
Boom i Archanoid nie są świadomi tego, że w tym mieście dzieje się coś dziwnego.
Ostatnio edytowany przez Boom (2012-03-29 21:47:26)
Offline
- Kai. Nieprawdaż? - powiedział zamaskowany wojownik. - Wiem, że chciałeś wykorzystać moje plany Mechanicznych Bakuganów! Po co ci one?
- Odpowiadaj! - krzyknął Helios.
- Spokojnie! - zdenerwował się Spectra.
Offline
Nagle pojawia się jakiś portal. Z niego wyskakują Damon i Amy. Amy wylądowała dobrze, a Damon się wywalił( xD). - Auć! Kurcze, ale upadek. Wiec Amy, co teraz robimy? - Zapytał siedząc po turecku na trawie.
Offline
Dziewczyna podniosla sie:
-Jak to co? Idziemy sie rozejrzec, szukajac dogodnego miejsca na trening. Ja ide tam, ty idz tam, mozemy sie komunikowac za pomoca gaunteltow.
-Wlasnie -dodal X, chodz Amy, zobaczymy czy cos nas ominelo.
Brazowowlosa szla ulicami miasta BayViev, uwaznie sie rozgladajac. Spogladala na jakze znane jej budynki, plac zabaw, gdzie bawila sie gdy byla malym dzieckiem... Jak ten czas szybko mija!
-Amy, przestan rozmyslac tylko skup sie na naszym glownym celu -z tego wszystkiego wyrwal ja Bakugan.
-Co? -zdziwila sie. -Aa, okej. Tak to jest jak juz sie chwile nie gosci w tych stronach.
Offline
Jasnowłosa dziewczyna najspokojniej w świecie siedziała sobie na kamiennym murku otaczającym jeden z parków miasteczka. Jej złote oczy omiatały wszystko wokoło spojrzeniem, które nie posiadało właściwie żadnego wyrazu, ot, było puste, wyprane z emocji. Odetchnęła cicho, zaś jej Dragonoid, jak zawsze zresztą w podobnych sytuacjach, nie odezwał się ani słowem. I wtem... Stało się coś, co jakby przerwało wszechogarniający spokój, nienaturalną ciszę... Oczy Rin zatrzymały się na figurze jakiejś szatynki. Zaś głos, jaki usłyszała mówił sam za siebie. Bakugan.
Dziewczyna zręcznym ruchem zsunęła się z murka i sprężystym krokiem zbliżyła się do Amy. Nie, niebieskowłosa nie znosiła rozmów z kimkolwiek, toteż dziwić może dlaczego w ogóle podchodziła. Intuicja? Może to, a może nie...
- Ohayo... - Powitała cicho dziewczynę, znalazłszy się dość blisko, zachodząc ją od frontu.
Offline
- Wyjaśnicie nam to tu i teraz! - krzyknął zdenerwowany Helios.
- A co powiesz na mały pojedynek? - Spectra pokazał kartę otwarcia - Zrobimy taki zakład. Jeżeli ja wygram, przyznasz, po co ci one były, a jak ty... Dostaniesz te pliki. Pasuje ci?
Offline
Amy, gdy dostrzegla w pierwszej chwili nieznajoma dziewczyne, nawet nie spodziewala sie, iz powie ona cokolwiek do niej. Jednakze bylo inaczej, co w sumie nieco ja zaskoczylo, choc nie bylo tego wcale po niej widac.
-Hej -odparla, usmiechnawszy sie lekko. -Z tego co widze, kolejna wojowniczka Bakugan? Jak cos to jestem Amy, a to jest X.
W sumie zastanawiala sie czemu od razu tak mowi otwarcie do nieznajomej. Zreszta... Co jej szkodzilo nawiazac kontakt?
Offline
- Gantlet, Wystrzał Mocy! Karta otwarcia! - Spectra rozpoczął bitwę.
Offline